Po ciężkim i pracowitym dniu Monika spokojnie zasnęła, ale widok jej ponętnego tyłka nie dawał spokoju Toxikowi. Szybko zabrał się do roboty, a jego namiętne pieszczoty sprawiły, że nasza śpiąca królewna nie tylko się obudziła, ale także nabrała ochoty na ostre rżnięcie.